Happy New World, Hiroshima

Ichiae Lucsav

Uprzejmie informujemy, że nasz listonosz
Nikogo dziś nie zastał w domu

Hej, słoneczko! Nie płacz, proszę.
Tatuś został listonoszem!
List do umierającej matki
Poczeka w urzędzie pocztowym
W mroku, w bezśmiechu,
W świetle, w bezpłaczu
Zatonie Twe wczorajsze słowo,
A łza, którą uroniłeś
Zamarznie na lat tysiące

O! Jak pięknie księżyc świeci!
Patrzcie, mamy! Gińcie, dzieci!
Chodźmy teraz w przyszłość jasną,
Bo przed domem wiśnie kwitną,
Bo kolacja już gotowa,
Bo twarz Twoją aksamitną
Skórę bomba atomowa
Mowa
A to mowa!

Hej, syneczku! Nie krzycz, proszę.
Tatuś zarobi dwa grosze,
Rozniesie rachunków parę...

Daj kopertę! Nagasaki?
Tata zostanie więc ptakiem
Nie płacz, nie łkaj, nie ma strachu
Oto wszechświat fotografów!
Bo my chwile uwieczniamy,
My uśmiechy wymuszamy,
My łączymy śmierć z rozkoszą
Już kobiety ryż przenoszą

Pada! Pada ryżu ziarno
Widzę dziewczynę ciężarną
Patrzę na nią, mam wrażenie,
Że przebaczy pokolenie
Mnie mnie tylko mnie
zachowaj w swej
pamięci

Blask blask tylko blask
dojrzeli zza
chmur święci

Jakoś dziwnie
Uśmiechnięci
Wiecznie wieczny
Cień dziewczyny
Święci ziarnko swym dotykiem
Ona klęczy, słowo ciałem...

Dlaczego nie słuchasz, synu?
Chciałbyś zostać kupidynem?
Wszystko, wszystko ma swój kres
Watashi wa anata ga suki desu.*


* jap. Kocham Cię
Ichiae Lucsav
Ichiae Lucsav
Wiersz · 2 marca 2001
anonim
  • Anonimowy Użytkownik
    meplant
    Co to kurde ma byc? albo tlumaczenie tego CZEGOS jest nietrafione albo autor nie ma za grosz pojecia o pisaniu...

    · Zgłoś · 18 lat