kobieto ofiaruj prawdę

taoo

wspina sie. stara sie ze wszystkich sil.
lecz spada, bo u szczytu nie ma nikogo kto podalby mu reke.

nie widzi jej usmiechu. nie widzi jej twarzy.
nie ma jej tu. kolejna łza.

kiedy rozmysla nad sensem tego wszystkiego, stwierdza, ze warto.
warto doswiadczac. warto. warto, bo pozostaje to twoim.

pozostawil rozum, pozostawil uczucia.
teraz, teraz liczy sie tylko glos serca.
bezgranicznie ufa wewnetrznemu glosowi.
krwawi, ale juz nie cierpi.
juz nie czuje, juz nie mysli, nie widzi.
czeka. zyje, zyje nadzieją. nadzieją.

kiedyś musi to nastąpić.
przecież nie ma innego wyjścia.
nie ma innej możliwości.
kiedys musi poznac prawde...
Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Słaby 8 głosów
taoo
taoo
Wiersz · 16 marca 2001
anonim