Jutro miałabym słabość dla ciebie

Rita

buty pozdzierały nosy w porze księżyca

tupanie na obu półkulach

w głowie

bolą mnie ręce od rozmów

 

dzieli nas włos na czworo

przydepnięty koniec

hartuję odcień bieli w garści

 

gołąb wyzwolony z piór na dachu udaje

znak pokoju

Rita
Rita
Wiersz · 29 lipca 2012
anonim
  • Karol Ketzer
    konie świata zamieniłbym, za dużo jest końców świata, to pojęcie całkowicie straciło siłę i jest teraz śmieciem. poza tym to dobry tekst, podoba mi się nie na żarty.

    · Zgłoś · 12 lat
  • Rita
    Karolu - nie na żarty, któremu się podoba ;
    Masz rację ze światem! Zostawię sam koniec:)

    Bardzo Ci dziękuję za cenną uwagę i opinię opiekunie:))

    I serdecznie pozdrawiam.

    · Zgłoś · 12 lat