Literatura

Mój męski pierwiastek (wiersz)

Frederick

Gotowy do pieszczot
wyginam się, naprężam,
rozszerzam i zwężam. Wedle woli.

Lekkoatletyczne ćwiczenia uprawiam:
szpagaty, skłony i takie
jakich świat nie widział.

Z mydła przecież nie jestem,
choć podobno można mnie
na nie przerobić.

Wiem ze wspomnień oświęcimskich
od dziadka,
że nic w przyrodzie nie ginie
i że ludzie mają fantazję.

Mam pojemne serce i oczy
wielokrotnego zniewalania,
usta do szeptania tych samych fraz
jak z taśmy.

Nazywaj mnie sukinsynem
skoro wiesz lepiej
kim naprawdę jestem.


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 30 lipca 2012 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca