Wiersz

Patryk Nadolny

 

bierzcie i dzielcie powietrze
pomiędzy wichrami

chwiejna fraza
przechodzi w stygmat
w Times New Roman
choć papier nie jest mistykiem
i nie kontempluje

myślałem że wiersz musi
pracować na polu
skrojonym na prostokąt
i kopać po kropce

myliłem się
a słowo jest tylko bezdomnym
chociaż tyle pomieszczeń
o wymyślnych kształtach
na przykład ten ogonek
to komin bez dymu

niczym na śnieżnej pustyni
dla niejednego wędrowcy
staje się fatamorganą
złudzeniem optycznym


dzień przyjdzie jak się wstawię
na zbiórce za kropki

horyzont pada jak zdanie
w nieznanym języku
na porozrzucane po kątach
dni
kartki w szufladach
na zwarte w szyk przestawny
zapiski przed bitwą
 
duchy wcielają się w kartki
tusz lub rękopisy
 
Patryk Nadolny
Patryk Nadolny
Wiersz · 3 sierpnia 2012
anonim
  • Justyna D. Barańska
    Trzymasz się pewnej myśli - to dobrze. Nie jest tak rozbiegany, chaotyczny, jak pozostałe - też dobrze. Miłośnikom pisania o pisaniu może się spodobać.

    · Zgłoś · 12 lat
  • Patryk Nadolny
    Czy ja wiem? Na pewno szkodzi jemu rozgadanie, powinienem hierarchizować frazy i zbędne wyrzucać.

    · Zgłoś · 12 lat
  • Justyna D. Barańska
    A wiesz co? Nudny jesteś. Tak bardzo trzymasz się metod i gadania o tym, co powinieneś robić przy tekstach, że i one przestają być interesujące.

    · Zgłoś · 12 lat