winny li niewinny sumienia wyrzut
z nimi trzeba rozmawiać inaczej angora
w ich oczach przybiera barwę agresji
i na nic iwonki uśmiech
zimny chów.
mówi adam
a matki zatroskanymi ran(k)ami marzą
i mażą szyby w kolorach brzytwich słów
culpa mea
iwonka też będzie rzygającą na świat procentowo starą bożeną