jazda przez wymarły kraj
karawany wielbłądów – ciężarówki obok tuż
droga wyboista odłamkami skał
kaleczących opony pojazdów jak stopy
przymusowy postój na poboczu
wymiana koła – świadkiem człowiek
kontemplujący ze szczytu nad drogą
brodaty anonim z karabinem na kolanach –
nie jest wędrowcem
żołnierzem chyba też nie –
siedząc tu zrósł się ze skałą
i wybrał oczekiwanie na...
samotny starzec w drelichu
powalanym maskującym piaskiem w kolorze tych gór
co go tworzyły od zawsze
na własne podobieństwo
dały mu niezbędne złudzenie
pożądaną i pożądliwą iluzję naturalnej warowni
schronu absolutnie koniecznego
kryjówki przed...
to one pozwoliły przetrwać
i one – paralelnie – sprowadziły wszelkie plagi
kaleczących opony pojazdów jak stopy
przymusowy postój na poboczu
wymiana koła – świadkiem człowiek
kontemplujący ze szczytu nad drogą
brodaty anonim z karabinem na kolanach –
nie jest wędrowcem
żołnierzem chyba też nie –
siedząc tu zrósł się ze skałą
i wybrał oczekiwanie na...
samotny starzec w drelichu
powalanym maskującym piaskiem w kolorze tych gór
co go tworzyły od zawsze
na własne podobieństwo
dały mu niezbędne złudzenie
pożądaną i pożądliwą iluzję naturalnej warowni
schronu absolutnie koniecznego
kryjówki przed...
to one pozwoliły przetrwać
i one – paralelnie – sprowadziły wszelkie plagi