Matanjah (wiersz)
Jarosław Baprawski
czym dalej idę
tym większy smutek
za plecami wycięty w pień
czterdziestoletni las
nie grzeje blue label
pełna kieszeń nie cieszy
ten kolczyk w twoim pępku
doprowadza mnie czasem do szału
potem tego żałuję
jak wieloryb wyrzucony na brzeg
otoczony zgrają z wiadrami wody
chciałbym umrzeć
a otwieram lodówkę
latarnia
ocean
ten kolczyk
i jedno drzewo
przysłano:
10 sierpnia 2012
(historia)
przysłał
Jarosław Baprawski –
10 sierpnia 2012, 20:27
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się