Odejścia z zawsze

Ce.

 

mieliśmy lejące się noce i trzy czarne koty
spokojnie na palcach przez wodę i kamień
wzburzały fale przekwitłe nad ranem
kiedy nie byłeś we mnie kimś obcym
czy mogę nadal myśleć tak o tobie
 
skazany na wschodni wiatr znad zatoki
zabierasz mi wyprawy swych skrytych strumieni
prędkich niczym strzały wzdłuż szyi i dolin 
gdzie oddałam ci pierwszemu wszystkie zagłębienia 
przygryzając wargi jak nadmorskie rośliny
 
będziesz ciszą 
 
mówiłeś mi we wszystkich naszych łóżkach
podczas przypływu gdy stopy przecinały piaski wybrzeża
przez cienkie ściany brzmienie nie wspólnych języków 
plecionych jak kosmyki włosów w warkoczu a teraz
te miejsca stwardniałe od wielu przeszłych wędrówek 
nie są już moje
 
pył wdarł się w ciało i tworzył pustynie
byłeś jedynym znanym mi krajobrazem
a nie chciałam by ten wiersz był o tobie
spijam z siebie światła samochodów to łodzie
podwodne pamiętam dłonie pospieszne i mocne
kiedy ratowałeś mnie po raz ostatni
 
jak mogę
 
 
 
 
 
Ce.
Ce.
Wiersz · 28 sierpnia 2012
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    po raz*

    · Zgłoś · 12 lat
  • kamil
    Tak. To jest Ce.
    Nie żadne marne imitacje.

    · Zgłoś · 12 lat
  • kamil
    * po raz

    · Zgłoś · 12 lat
  • Ce.
    właśnei, po raz :D dzięki

    · Zgłoś · 12 lat
  • Marzena P.S.
    od pierwszej frazy Ty i Ty i tylko Ty!!! Czekałam na Twoje wiersze....

    · Zgłoś · 12 lat
  • Reg Kehoe
    Dziwny wiersz, kilka świetnych momentów przeplatających się z kilkoma miejscami typowymi dla "babskiej poezji". Chciałbym zobaczyć kiedyś ten wiersz obdarty ze skóry, niektóre nerwy i tak już są na wierzchu.

    · Zgłoś · 12 lat
  • Rita
    kiedy nie byłeś we mnie kimś obcym czy mogę nadal myśleć

    znad zatoki zabierasz mi wyprawy swych skrytych strumieni

    wargi jak nadmorskie rośliny

    jak nadmorskie rośliny będziesz

    ciszą mówiłeś mi we wszystkich naszych łóżkach
    podczas przypływu

    byłeś jedynym znanym mi krajobrazem
    a nie chciałam

    by ten wiersz był o tobie
    spijam z siebie światła

    to łodzie podwodne pamiętam
    dłonie

    pospieszne i mocne kiedy ratowałeś mnie po

    Dziękuję Ce za kolejny wiersz, który można czytać na wiele sposobów:)

    Serdecznie pozdrawiam.

    · Zgłoś · 12 lat
  • Karol Ketzer
    polecam

    · Zgłoś · 12 lat