dotknął mnie przez folię
rękawiczką z białego lateksu
z obrzydłą miną
chwycił za czarny worek
mocno upchnął silnymi rękami
i zapiął pod szyją
zabrał nadzieję na stare lata
powiedział że na światło w tunelu
muszę zaczekać do wtorku
kat w zamszowym kapturze