jest w soczystości wrześniowej śliwki
posmak żalu
pełen słodyczy płytki smutek
który zrobaczywieje
kiedy smaganie deszczów uszczelni okna
jak opar znikną ślady słońca
z rejestru obiektywów synaps
za szybko minęło lato
i nie nadleciały motyle
Ania Klimczak
Ania Klimczak
Wiersz
·
5 września 2012
Sam tekst sili się na patetyczny obrazek z użyciem kilku dziwnych metafor,inwersji i epitetów. Nie rozumiem o co chodzi z tym "rejestrem obiektywów synaps"... Nijak ma się do całości. Pozdrawiam,
sue
wrześniowa śliwka
żal smutek robaki deszcz
za szybko minęło lato
W twoim poprzednim tekście coś ujmowało czytelnika, tutaj odwrotnie.
"jest w soczystości wrześniowej śliwki
posmak żalu
pełen słodyczy płytki smutek
który zrobaczywieje" - to najlepsze, wystarczyłoby w sumie dodać tylko ostatni wers o lecie, żeby mieć taki mocny punkt zaczepienia do wiersza.
Bardzo dziękuję za analizę. Popracuję jeszcze nad tekstem. Pozdrawiam.