Piąta po południu

Jakub Sroka

piąta po po południu

oczywistość spalona w zachodzie słońca

fakt ten stwarza nowe możliwości

do głosu dochodzą kamienie i kolejowe tory

powietrze zlepia się w trójkąty

spod powiek wylatują sowy

 

Jakub Sroka
Jakub Sroka
Wiersz · 6 września 2012
anonim
  • kamil
    Pomysł na czasie, pisanie dwuwersowcami. Daje możliwość pisania na własną modłę.
    Choć akurat ten tekst możnaby dzielić jakkolwiek i gdziekolwiek.

    · Zgłoś · 12 lat
  • zuza truchlewska (sue)
    Dwuwersowce mają to do siebie,że zawsze można je rozwinąć. Albo inaczej połamać. Może i moda jest na takie pisanie,ale błędy ortograficzne są zdecydowanie passe (spod). Z pierwszym wersem coś należy zrobić,dopieścić,może wręcz doprecyzować. Spróbujesz?

    · Zgłoś · 12 lat
  • Jakub Sroka
    No jasne że spróbuje. W sumie to przepisuję teraz wszystkie zapiski z notatnika i dopiero bawię się w układanie tego w jakikolwiek sposób. Jestem w tym temacie zielony i wszystkie rady są pomocne.

    · Zgłoś · 12 lat
  • zuza truchlewska (sue)

    · Zgłoś · 12 lat