Odejścia

Patryk Nadolny

 

Słuch przemyca odgłosy.

Wzrok kradnie widoki.

Pomiędzy dwoma krokami

istnieje przestworze.

Ptaki grają na niebie,

szarpiąc za skrzydła.

 

Niejednokrotnie

wróżymy z deszczówki.

Duch rozrzuca atomy

jak ziarno i plew,

kamienie za plecami

aby się nie zgubić.

W końcu wszystkie roztrwoni

i podważy ciało.

 

W okolicy lampy uliczne

są jedynymi mędrcami.

Oświecone - ćmom wykładają o śmierci

na szklanych tablicach.

 

Patryk Nadolny
Patryk Nadolny
Wiersz · 8 września 2012
anonim
  • Mithril
    "ptaki stają się matwoymi nożami, powoli"

    aby zaoszczędzić sobie czasu.....................słowo gniot, najlepiej oddaje to, co się zebrało po przeczytaniu...

    " Wszystkie dzieją się w ciszy i ciszą brzdąkają,
    łomoczą w nią odejścia od drzwi i wyrazu.
    Ptaki grają na niebie, szarpiąc za skrzydła."......................rodzynek bełkotu

    · Zgłoś · 12 lat
  • Justyna D. Barańska
    Oj, Patryk, Patryk... i co ja ci mam znowu w komentarzu napisać, że bardziej powinieneś się skupić? Uporządkuj te obrazy i niechże coś mówią.

    · Zgłoś · 12 lat
  • Patryk Nadolny
    Mithril - teraz jest inny gniot.

    · Zgłoś · 12 lat
  • Justyna D. Barańska
    Ja wiem, że u nas jest możliwość edycji tekstu, ale potem wychodzi na to, że komentarze są kompletnie nieadekwatne do tego, co pozostawiasz. To może wstawiaj tekst z adnotacją na dole, że jego przekształcenia będziesz wstawiał w komentarzach, a dopiero jak już skończysz ten internetowy proces tworzenia tekstu, wstaw wersję ostateczną. Bo tak, to kompletnie bezsensu jest.

    · Zgłoś · 12 lat
  • Karol Ketzer
    nie no fatal error, daj ci boże żebyś był w gimnazjum jeszcze, jak nie, zajmij się pisaniem ulotek.

    · Zgłoś · 12 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Czasami wydaję mi się, że ludzie komentujący ten wiersz, wcale go nie przeczytali.

    · Zgłoś · 10 lat