Pozytyw

Jarosław Baprawski

to co było nie wróci bumerangiem wspomnień
w pieprzeniu sumienia zapity na amen ostatni aborygen

tamte dziewczyny już dzieciate
jak nie z jednym to z drugim
najważniejsze becikowe

nie zbaczam z kursu
droga prosta nie mogę się zgubić
nawet pijany instynktownie czytam z gwiazd
w pochmurne noce

tak czasem sobie myślę
ile jeszcze przygód przede mną
niewypitych flaszek zdeptanych spraw

kobiet gotujących na przemian obiady
w tej samej kuchni co druga to żona
panna lub wdowa nie wnikam

ścierek nie zmieniam
ja je wyrzucam ze skarpetami do kubła
pod zlewem osobista kolekcja
klaser kancerów

drzwi też wyrzuciłem nigdy się nie zamykały
w domu przeciąg wentylacja bez zarzutu

czuję się wspaniale

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Fatalny 2 głosy
Jarosław Baprawski
Jarosław Baprawski
Wiersz · 9 września 2012
anonim
  • Jarosław Baprawski
    ...Dzięki :)...ziomek...zagladaj-pozdr.

    · Zgłoś · 12 lat temu
  • ARS TO od tyłu sra
    a jednak wróciłem. Wydaje mi się, że " bumeramg wspomnień" nazbyt ryzykowny, nawet jeśłi z wiekiem facet ma wyjebane na ryzyko. Myślę, że tutaj powszechnie znane "co było nie wróci" w zupełności wystarczy, zwłaszcza że piętro nizej emocje wyraźnie wychodzą, mówiąc delikatnie- dość sugestywnie.


    i przeskakując do końca "klaser kancerów/ drzwi " w jednym wersie wyglądają (i brzmię, bo z reguły czytam na głos!) o tyle interesująco, że potem, może i przewidywalne wyrzucenie, ale ...

    No właśnie, wróciłem nie tyle dla opinii, ale nieco dla zasygnalizowanie (jasne, że spontanicznie!) pewnego obszaru poszukiwań albo czegokolwiek... Pozdrawiam

    · Zgłoś · 12 lat temu
  • ARS TO od tyłu sra
    powiem tak, coś tu mi świta, coś zgrzyta. i świt i zgrzyt tak na na miejscu, jak i nieco przeszkadzający. być może trzeba dojśc do pewnego wieku, aby złapać wypowiedź, może i powtarzalną, może i zużytą w scenerii i tonacji, ale ... bez przesady. .. Arcydzieło to nie jest, bo chyba nie chciało nim być, ale ujdzie;-). Autor chyba raczej nie chce - przynajmniej w tym utworze, być odkrywczy. Nie ja ileś tam lat temu uzwykliłem poezję. Może i nie jest to moja bajka, ale mam wrażenie, że subtelna gra na wersyfikacji (SUBTELNA, NIE RADYKALNA!) mogłaby nieco tą wypowiedź ,aspirującą w okolice wierszenia przy używająciu powszechnie znanej i tonacji i scenerii, nieco skorygować. Nie zgodzę się z fatalnością, chociaż nie potrafię ocenić...
    trudno Cię nie zauważyć Panie Jarosławie na tym portalu. Powiem tyle, że twój sposób patrzenia i pisania, choć jak zaznaczyłem, niekoniecznie z mojej bajki, przypomina mi człowieka, którego znałem, który do niedawna żył i ... tyle mogę powiedzieć, że prawie uratował mi życie ponad 10 lat temu. Być może dlatego Cię czytam ... z powodu surowości... poszukiwania... nieważne... Myślę, że to moja pierwsza i ostatnia wypowiedź u Ciebie. Po prostu czasem zajrzę... I tyle...

    · Zgłoś · 12 lat temu
  • Jarosław Baprawski
    ...a waćpan może ...może kiedyś sobie odpuści...tu Q... nie poprawczak;)))

    · Zgłoś · 12 lat temu
  • Karol Ketzer
    kiedy ci się znudzi ?

    · Zgłoś · 12 lat temu