o pierwszej w nocy...pierwszej miłości

Jarosław Baprawski

siedzę w wygniecionym fotelu
mocząc nogi w blaszanej misce

czuję jak stygnę z wodą

 

chuj mnie boli


jakaś nowa dupcia podaje mi lufę
a ja już nie mam siły
jej golnąć

kurwa
nie mam rewolweru


wpierdoliłbym prosto
między usta
dwie tony ołowiu

nalać ci jeszcze

a co odpowiedziałby hemingway
będąc na moim miejscu
lub ja na jego


nie wiem

lej kurwa bo nie wyrobię

może napiszesz wiersz
pokochamy się
Heniu

zrób sobie sama
lub pokochaj kogoś innego

z każdym dniem będziemy dalej
z uporem maniaka kruszyć skrzydła
na zapitych taflach betonowych spojrzeń

nie pamiętam już nawet dzieciństwa
jedyne piękno które jeszcze pamiętam
to moja pierwsza miłość
na poddaszu
i jej piersi

ciepłych pąków
zaróżowienie

i wilgoć

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Doskonały 1 głos
Jarosław Baprawski
Jarosław Baprawski
Wiersz · 22 września 2012
anonim