Trzy miniatury (wiersz)
Scandal Jackson
róg Kruczej i Poniatowskiego, lato
piłka plażowa o wyglądzie kuli ziemskiej
spada z szóstego piętra, chłopiec leży
w ogrodzie, bezwładna zieleń
bijące serca dziewczyn przechodzących obok
zręczność grawitacji, niezręczność losu
z ręki toczy się kredka malująca niebo
wszechwładną czerwień
widziały
chwilowo, życie
***
plac Sobieskiego, zima
biuro rachunkowe w kamienicy
doradztwo, rozliczanie, bilans
stara kobieta w poszukiwaniu boga
opuszcza kwartał, następuje
rozległą zmrożoną kałużę
przedwojenny bilet do kina
wypada z portfela – to była komedia
wiatr napiera na postać
lód trzeszczy, nie załamuje
usłyszała
odpowiedź
lub ostrzeżenie
***
teren fabryki - lato
czwarta nad ranem, odgłosy ptaków
rozcinają noc na skrawki
można je schować do kieszeni
gdy słońce zacznie palić w oczy
rzęsisty pył z odlewni
odbywa podróż po dnie łąki
wypadła kiedyś śruba
nie pozwoli się dokręcić
niebawem nocna zmiana
przetoczy się jak kulki papieru
nie zapisane treścią
za bramą, świat
zdążył już oszaleć
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się