Literatura

będąc jubilatem (lub jubilatką) (wiersz)

Evit-ka

„bycie jubilatem”
(lub jubilatką)

na urodziny zapytano
- nie siląc się na takt –
a któraż to z kolejnych wiosen?
zapominając jakby umyślnie
że lato, jesień i zima
też musiały się cyklicznie przytrafiać

za to – z udawaną delikatnością – pominięto:
ilość siwych włosów
głębokość zmarszczek – w tym mimicznych –
słoność i obfitość zużytych łez
i długość nocy bez snu – 
nie uwzględniając przyczyn bezsenności

zadano grzecznościowe pytanie o zdrowie
bo jasne było że o urodę już nie warto
a na rozum za późno
i nie uzyskawszy zgody straży pożarnej
zapalono świecę na torcie
od gromnicy trochę mniejszą


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
zuza truchlewska (sue)
zuza truchlewska (sue) 3 pazdziernika 2012, 11:57
gorzki ten tekst,ale takie czasy...
podoba mi się ostatnia strofa-najbardziej zaskakująca chociaż taka oczywista...
początek miałki i przegadany,szkoda trochę
pozdrawiam
przysłano: 2 pazdziernika 2012 (historia)

Inne teksty autora

więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca