sen o warszawie

Jarosław Baprawski

za komuny dziwki 
były jaskrawe 

piwa rozcieńczane 
światy postrzegania 
kończyły się na wieku 

noworodki i ich mamusie 
hołubione pod niebiosa 

tak przyszedłem na świat 
w kolejowym szpitalu 

cztery czterysta pani jasiu 
bydlak można powiedzieć 

tulony do piersi nie słyszałem 
gdy za morzem grali bitelsi 
a mick jagger rozprawiczał 

z pierwszą dupą 
podniosłem się z betów 
robotniczego pochodzenia 

ot tak kurwa 
redutą 

zaśpiewałem 

"jolka jolka pamiętasz"

Jarosław Baprawski
Jarosław Baprawski
Wiersz · 8 października 2012
anonim
  • Klaudia Pieszczoch
    Dobra, szorstka melancholia i dopasowana do niej oschła forma. Wiersz wypełniony, tak bym to ujęła.

    · Zgłoś · 12 lat