otworzyć się
znaczy tyle samo
co na maksa rozszerzyć
normalka
poeci i dziwki
mają ten odruch wyćwiczony
latami włóczegi po ulicach
jedni i drudzy w przypływie
dymają się we wszystkie otwory
prostytuując na publicznych forach
na parkowej alei na jesiennym peronie
dostrzegam bocznicę
w historii literatury
jeden procent
pił i rżnął
elita renegatów maszyniści
na złomowisku parowozów
przy jednym stole
pełne szklanki
czernina
spływa ceratą