w opłakanym stanie (wiersz)
Jarosław Baprawski
odeszła jedna żona
drugą sam wygnałem
z domu została sterta popiołu
miną lata nim pozbieram w całość
porwne zawieruchą wiersze
w myślach ubijam tratwę
lecz tak naprawdę nie czuję bryzy
nadciśnienie tętnicze i kłopoty z błędnikiem
stawiają pod znakiem zapytania
możliwości startu w kolejne
próby wyjścia z impasu
uzależniony od przypływów
budzę się w śpiewie syren
robinson crusoe trzyma kroplówkę
a piętaszek czarny jak asfalt
masuje mi aorty
na dziurawej drodze
kończę slalom gigant
z ostatnią lokatą
wyśmienity
1 głos
przysłano:
11 pazdziernika 2012
(historia)
przysłał
Jarosław Baprawski –
11 pazdziernika 2012, 07:54
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się