Literatura

czyżby - a może jednak (bez pytajnika?) (wiersz)

Evit-ka

 

czyżby tylko wybrakowani, upadający mieszkańcy prywatnego piekła/ ci potykający się o własne nogi, kule, kaprysy mózgu/ i ci nie mogący się nawet o nic potknąć/ mieli odwagę być sobą


i czy w ogóle jest to odwaga/ czy może raczej konieczność/ upiorny brak wyjścia -/ coś wynikającego z niemożności dostania się tam gdzie wyścig/ gdzie pogoń za medialnością, „cytowalnością” i kilkoma innymi „ościami”/ zaszczytami i tytułami też –

tych wątpliwości – jak dotąd – nie rozwiano/ nie wiadomo więc czy tylko oni/ tj. ci z widocznym – albo i nie – defektem/ ale na pewno zrodziło się z nich kilka łez/ i spłynęło po nich kilka wierszy/ wszystkie znane na (nie) pamięć

 


dobry 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 19 pazdziernika 2012 (historia)

Inne teksty autora

więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca