nienawistnik

Evit-ka

 

początkowo niegroźny
szczególnie w liczbie pojedynczej –
jednakże solowość to u niego stan chwilowy
o charakterze chroniczno - epidemicznym

osobnik bez poczucia humoru
a gdyby nawet
to o przyciężkim kalibrze

rozterek własnych...
nałogowo brak
a te należące do innych
są dlań mało frapujące

 

Evit-ka
Evit-ka
Wiersz · 21 października 2012
anonim
  • abojawiem
    rozumiem więc, że frapujące są tylko te widziane przez niego. chociaż pewnie tyle widziane, co wmawiane. a to zaczyna mi wyglądać na każdego z nas

    · Zgłoś · 12 lat
  • Evit-ka
    Trochę racji, Z TYM WYGLĄDANIEM NA KAŻDEGO Z NAS, masz. Ale mam nadzieję, że tylko trochę. Inaczej....

    · Zgłoś · 12 lat
  • Klaudia Pieszczoch
    Całkiem niezłe. Szczególnie pierwsza strofa ciekawa, tak trzymać, chociaż może dałoby sie nadać temu trochę lekkości? Bo czyta sie odrobinkę jak medyczny opis jakiegos wirusa;) Niekoniecznie jest to złe, ale można by troche rozluznić czymś, co byłoby 'namacalnym dla oczu' obrazem. Od drugiej strofy już trochę zalatuje prozą albo bezpośrednim cytatem z rozmowy i nie do konca dobrze to brzmi.
    Rozumiem, że miało być 'nałogów' a nie 'nałogowo'? Co prawda przez chwilę ucieszyłam się jak pomyślałam, że czegoś 'nałogowo brak', ale chyba nie o to chodziło.
    Dwie ostatnie linijki i ten rym miedzy 'należące' a 'frapujące' to jednak niezbyt udany efekt. I słowo 'frapujące' też dziwnie się tam prezentuje. To na pewno bym przerobiła.

    · Zgłoś · 12 lat