Bez rozwodzenia się

abojawiem

Nie mam dla siebie i nie mam

dla kogoś usprawiedliwienia.  

Co nie znaczy że nie mam

na lewo i na prawo

wyrozumiałości. A wyrozumiałym

może i człowiek się rodzi

i ja się pewnie urodziłem.

Ale co przeszedłem

to chyba przejść musiałem

żeby czasami nawet nie rozumieć

siebie i kogoś a być

wyrozumiałym nad wyraz.

abojawiem
abojawiem
Wiersz · 25 października 2012
anonim