Nie mam dla siebie i nie mam
dla kogoś usprawiedliwienia.
Co nie znaczy że nie mam
na lewo i na prawo
wyrozumiałości. A wyrozumiałym
może i człowiek się rodzi
i ja się pewnie urodziłem.
Ale co przeszedłem
to chyba przejść musiałem
żeby czasami nawet nie rozumieć
siebie i kogoś a być
wyrozumiałym nad wyraz.
podoba mi się gra słów