nie umiera się latem

Kazimierz Balawejder

łąki w objęciach czerwieni

pachną dojrzałe ogrody

a nasza rozmowa niedokończona

 

nie usiądziemy już w cieniu

tamtej jabłoni

nie pogadamy

 

czy musiałeś

bez powodu

w pół zdania odejść

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Słaby 2 głosy
Kazimierz Balawejder
Kazimierz Balawejder
Wiersz · 26 października 2012
anonim
  • abojawiem
    bez rewelacji, ale Amerykę też już dawno odkryto

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    a może zamiast w połowie zdania w połowie jabłka?

    · Zgłoś · 11 lat temu