Bardzo cicha wojna

Katarzyna Stolarczuk

Martynie W.

 

 

 

Otwarty ogień

Śmiercionośnych pocisków

Spłonek nie-mowy

Łusek ciszy

Pocisków armatnich

Ciężkości milczenia

 

Moździerze bezgłosu

Nie-bez-bolesne

Nie-bez-pośrednie

Nie-bez-pieczne

Booom!

 

Snajper celuje w głowę

czy w serce?

 

Nasze bomby atomowe

Sto kiloton równe zeru decybeli

Ziemia-ziemia

Tomahawk

Mina przeciwmówiąca

 

Bezszelestne ninja

Pod płaszczem dźwiękoszczelnym

Mądrości mnicha

O kłach młodego wilka

 

A gdy wyczerpie się amunicja

W tym filmowym momencie

Luf przeciw sobie

Wcelowanych w twarze

Wzajemnej wrogości

 

Wybacz im Ojcze

Nie wiedzą, co czynią

Przelewają krew bezbarwną

Przez ciężar miłości

 

To hemoglobina nadaje kolor życiu

Czy może wiśniówka?

Wlewana w kufel złota

A nie, kurwa mać, złości.

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie+ 4 głosy
Katarzyna Stolarczuk
Katarzyna Stolarczuk
Wiersz · 27 października 2012
anonim