Literatura

... i tyle (wiersz)

Evit-ka

 

martwi się
niedostrzegalnością odcisku stopy komara
i stukotem jego butów o terakotę powietrza

jest zdumiony
muzyką żabek z karnisza
w trakcie przesuwania firanki

bawi go
krótki żywot baniek
na resztce mleka co nie zdążyło wykipieć

a podnieca
proces osuszania twarzy nieba z łez deszczu
chusteczką do nosa

zostawia
ślad po (nie)napisanym wierszu
w przyjaznym dla wyobraźni zacienionym miejscu

... i tyle
„... i tyle”  martwi się niedostrzegalnością odcisku stopy komara i stukotem jego butów o terakotę powietrza  jest zdumiony muzyką żabek z karnisza w trakcie przesuwania firanki  bawi go krótki żywot baniek na resztce mleka co nie zdążyło wykipieć  a podnieca proces osuszania twarzy nieba z łez deszczu chusteczką do nosa  zostawia ślad po (nie)napisanym wierszu w przyjaznym dla wyobraźni zacienionym miejscu  ... i tyle

 


wyśmienity 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
abojawiem 27 pazdziernika 2012, 22:11
a cóż więcej (może chcieć autor, może poeta)
Evit-ka
Evit-ka 28 pazdziernika 2012, 11:02
A BO JA WIEM?....
przysłano: 27 pazdziernika 2012 (historia)

Inne teksty autora

więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca