matko na pożółkłej fotografi
bądż pozdrowiona
rozszalały się myśli
wzrok na granitowym głazie
w zniczu światło
jak nitka pajęczyny
odeszłaś cicho
nad ranem
przez przypadek
matko na pożółkłej fotografi
bądż pozdrowiona
rozszalały się myśli
wzrok na granitowym głazie
w zniczu światło
jak nitka pajęczyny
odeszłaś cicho
nad ranem
przez przypadek