talent ma udokumentowany
i nawet gdyby ktoś chciał kwestionować
to i tak ma
wdrażany – choć nie wiadomo czy definitywnie wdrożony
od dziecka do solidności zdolności opiera o warsztat
-z nawyku - o archaizm – prozatorskie rzemiosło
dziennikarstwem też nie gardzi
- a jeśli jednak – to się nie przyznaje –
taka sobie skrytka treningowa
na spacer chodzi z dokładnością Prusa –
tu perspektywa ulicy po której idą szpilki brunetki
tam znowu poszukiwacz dnia wczorajszego
mówią na mieście że J.P. uniesień unika
nie tyle z niechęci co – jak sam dowodzi –
z uwagi na literacki lęk wysokości...
mimo wahań tych kilka – dotyczących Go - uwag
- bez konkluzji -na wszelki wypadek spisano
przez asekuranctwo chyba
ładnie się komponuje, ładnie przedstawia, zwłaszcza że o człowieku, tzn. z kim ma się przyjemność (jaki kto jest) najbardziej świadczy nie to, co ten ktoś mówi o sobie, tylko to, co on, ten człowiek mówi o kimś
w końcu nie wiem czy powiedziałem to, co chciałem powiedzieć, a chciałem powiedzieć, że o nas najbardziej/najwyraźniej świadczy nie to, co mówimy o sobie, tylko to, co mówimy o kimś. chociaż też nie wiem, czy to o czym mówię tak bardzo wiąże się z wierszem
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się