Literatura

Samotność aniołów (wiersz)

rogoz

 

Anioły szare, błękitne i bure,
płaczą znad nieboskłonu ciepłym chórem.
Nucą pieśni stare i zapomniane
od dawna niechciane, nieodwiedzane.

Popychają do ruchu wszechświata maszynę
i chmury kierują na drogi właściwe
i potokom nadają kierunki zawiłe
i śmierć przynoszą. Za życie. Za chwilę.

Złotem otoczeni, pieśniami i żalem,
długo szukają siebie z zapałem,
a świat ich stawiają świeczki i bale
skąd muzyki słychać dźwięki wspaniałe.

A gdy płyną w powietrzu nad uchem człowieka
szeptając doń pieśń, co życiem ocieka
i żyć każe temu, co je poniechał,
zazdrosna pojawia się w oczach iskierka.

Bo oddaliby skarby wszechświata całego,
by zostać człowiekiem i kochać innego.

Lecz trwają w nicości, przed siebie wpatrzeni,
gdyż nie ma równie samotnych istot na Ziemi.


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Mithril
Mithril 9 listopada 2012, 07:33
...............................banialukowata częstochowszczyzna
przysłano: 7 listopada 2012 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca