węzełki i kijki do pisania

Jarosław Baprawski

 

miałem wspaniałych przyjaciół 
oddane kobiety z ich przepustnymi gardłami 
dzisiaj wystarczy mi uśmiech kloszarda 

parę piw na pustyni 
aby dalej 
od was


 

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Doskonały 1 głos
Jarosław Baprawski
Jarosław Baprawski
Wiersz · 17 listopada 2012
anonim
  • Jarosław Baprawski
    Unknown Soldier:)...może masz rację...zmienię na "wypitnych";)-pozdrawiam wszystkich

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • abojawiem
    mnie jakoś w tym wierszu nic nie razi, chyba że gorzka prawda

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • gilli-killi
    Ja się z kolei nie będę czepiał, bo widzę, że napisałem to dokładnie w sposób, jaki czujesz, a to nie mnie oceniać. Zastanawiałeś się jednak, Jarosławie, nad małym remontem pierwszego wersu? Na myśli mam mianowicie określenie "wspaniali", które bardzo spłyca sens.

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • Jarosław Baprawski
    ...skoro Cię skłoniła...do pochylenia...to kolegów poszukaj przed chałupą:)

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • sin∞ger
    słaba mizantropia kolego

    · Zgłoś · 11 lat temu