leżąc na deskach freskuję żywota świętych

Jarosław Baprawski

 

tak chujowo 
było parę razy 
jestem jakiś 
niedopity 

spoglądam bezmyślnie 
w sufit 

widzę te zachlane twarze 
w świadomości wiecznego odpoczywania 
przesuwam kadry rzutnika 

którego dzisiaj obdaruję zdrowaś 
ten na pewno w czyśćcu 
ten w niebie 
kurwa 

co ja tu robię 

jeszcze dziewka znudzona 
zadaje niepoetyckie pytanie 

będziesz dzisiaj ruchał 

czy ty jesteś pierdolnięta 
rozmyślam o wieczności 

to może umyję ci nogi 

popierdolimy się 
po omacku 

potem otwieram lodówkę 
zlewam resztki do herbaty 

kredką świecową 
piszę ikony
 
Jarosław Baprawski
Jarosław Baprawski
Wiersz · 21 listopada 2012
anonim