z geologii

Evit-ka

 

w załamaniu światła w krysztale
łez - z pozoru - nie widać wcale
a brąz bryłki bursztynu nie znaczy
zatopionej w koniaku rozpaczy

z naszyjnika zielony szmaragd
- trudno zgadnąć nagroda czy kara -
kryje głębię zdziwionych oczu
przegapioną w ubiegłym półroczu

wraz z czerwienią stłumioną granatu
niekoniecznie nowa strefa poematu
może tylko - to przecież banalne
na pierścionkiem pienia pochwalne

gdy śliwkowość swą ujawni sam ametysty
to nie musi być wyzwanie dla kobiety
która nie chce dawać wiary bzdurom
że to sygnał by się zająć konfiturą -

przyznać trzeba że kamyczki z szuflad dna
mrugające jakiś tydzień - góra dwa -
no bo potem ich przez lata znowu nie ma...
dość dziwaczny do zadumy temat
" z geologii"

w załamaniu światła w krysztale
łez - z pozoru - nie widać wcale
a brąz bryłki bursztynu nie znaczy
zatopionej w koniaku rozpaczy

z naszyjnika zielony szmaragd
- trudno zgadnąć nagroda czy kara -
kryje głębię zdziwionych oczu
przegapioną w ubiegłym półroczu

wraz z czerwienią stłumioną granatu
niekoniecznie nowa strefa poematu
może tylko - to przecież banalne
na pierścionkiem pienia pochwalne

gdy śliwkowość swą ujawni sam ametysty
to nie musi być wyzwanie dla kobiety
która nie chce dawać wiary bzdurom
że to sygnał by się zająć konfiturą -

przyznać trzeba że kamyczki z szuflad dna
mrugające jakiś tydzień - góra dwa -
no bo potem ich przez lata znowu nie ma...
dość dziwaczny do zadumy temat

 

Evit-ka
Evit-ka
Wiersz · 28 listopada 2012
anonim
  • abojawiem
    że też geologia odsłania ludzką naturę

    · Zgłoś · 12 lat
  • Ata
    trzy pierwsze strofy - rymy częstochowskie...:(

    · Zgłoś · 12 lat