Literatura

EKFRAZA - Zmora (wiersz)

Evit-ka

 

zwid”

(obraz Johanna Heinricha Füssli, Zmora (/Koszmar)

 

koszmar

senny tylko na przykład

bo akurat ten sen może

choć nie musi okazać się wiecznym

 

kobieta po miłosnej ekstazie

albo po zażyciu dużej dawki barbituranów

nie ma to zresztą znaczenia

 

w każdym wypadku widzi bądź dopiero zobaczy:

upiorne kokony – w nich ni to koty ni ludzie

w maskach celem asekuracji...


wyśmienity 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
estel
estel 2 grudnia 2012, 20:13
Też napisałam do tego obrazu, więc trochę ciężko mi się wypowiadać, ale dwie rzeczy, które mi się podobają - przyrównanie seksu do leków nasennych (i szybkie zbagatelizowanie wątku) i bajkowość przedostatniego wersu. Co natomiast mnie razi - to bezduszne zabicie owej bajkowości rzeczową "asekuracją" i "może choć nie musi" - dość oczywista oczywistość.
abojawiem 12 grudnia 2012, 12:14
jak nie jestem zwolennikiem wypośrodkowania, centralizacji, unifikacji, uniwersalizmu…, tak tu mi to wygląda na niezbędny środek (literacki)
przysłano: 2 grudnia 2012 (historia)

Inne teksty autora

więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca