EKFRAZA (wiersz)
Michał Domagalski
Zawstydzone (Johann Heinrich Füssli, Zmora )
Patrz, koniu, Zmora umarła!
Ale koń nie wierzy.
Jakby sam popadł w niełaskę czasu i zamienił się
w kamień. Gdyby nie upierdliwa jasność – śmiertelna
jasność – rzekłbyś, że stał się czarną dziurą obrazu.
A tak toczy bój o uwagę widza na równi
z nieżywą zmorą. Jednak ta, ma dość sporą wagę.
To jest: przewagę. Oko osiada na bufiastych
piersiach i – cóż – nienaturalnych przegięciach. Tylko
dziecko ma w tym koszmarze końskie zdrowie. Przybywa
z innego wymiaru. Zawstydzone. Chce obyć się
ze śmiercią. Koń... kredowymi ślepiami podsyca
niepewność, chowając za ciemnymi niczym skóra
dziecka zasłonami swoje pegazowe skrzydła.
(link do obrazu)
dobry+
5 głosów
1 osoba ma ten tekst w ulubionych
przysłano:
6 grudnia 2012
(historia)
przysłał
Michał Domagalski –
6 grudnia 2012, 21:56
polecił
Justyna D. Barańska –
8 grudnia 2012, 23:15
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Wszystkich chętnych zapraszam do nadsyłania do mnie (justyna.baranska@wywrota.pl) wiadomości zawierającej: ostateczną wersję tekstu, imię i nazwisko (swoje!), nazwę obrazu, do którego pisaliście oraz nazwisko jego autora.
Osoby, które nadesłały więcej niż 1 ekfrazę, proszę o decyzję według własnego uznania i nadesłanie najlepszego tekstu.
Na wiadomości od Was czekam do 23 grudnia.