Godzina 14:59. Latarnie eksplodują pianką izolacyjną. Telefon wykipiał głośnorozmową kochanków. Sokoły z dźwiękochłonnych ekranów uleciały w eter zżerać ptaki w niemych snach przed świtem. Ściany rosną konsekwentnie mechanicznie. Kablna blokorośl wynosi zasuszonych palaczy ponad taflę dnia.
Rozumiem, że to opis wczesnego ściemniania się - ale czy coś więcej z tego wynika poza obrazem? /moje odczucia - ale ja się nie znam;)/