niedopis

Kuba Nowakowski

idealny brak natchnienia wypędził mnie daleko

wracałem przez hindukusz z głową  na bakier

i podkulonym kutafonem

dawne pychy łypały z krzaków

przestraszone koniecznością pochówku

 

byłem goły i nudny jak słonina

 

ale też jak słonina pożywny

toteż mój pesymizm nie dochował nakazanych postów

Kuba Nowakowski
Kuba Nowakowski
Wiersz · 12 grudnia 2012
anonim