ćmy?
ciekawe ile ich zjadłam w śnie
ile pudru
połamanych
wyskrzydleń
śmierci we mnie
roni
pływa
w dygoczących ściankach skóry
zapominam
kiedy wybudzam się
ćmy mi przesadzają
zabijam
osadzone
cienie na ścianie
nigdy nie rezygnują
z ciemności
łatwo?
Nie ma jednak chemii ze słowem, od jakiej w opowiadaniach aż kipi.
Widać, że słowo cię lubi i panuje nad tobą. Po prostu ty jeszcze nie panujesz nad słowem.
Zdaje mi się, że kilka przykładów z poezji wystarczyłoby, byś zaczęła dostrzegać własny kierunek. Własny cyrk. ;)
Pozdrowienia i będę czytał.