z derenia

Evit-ka

 

w pierwszym momencie kwaskowe
później dające uczucie cierpkości na języku
wreszcie - przy rozgryzieniu owocu - słodkie:
powtórki w cyklu - z każdą podnoszoną do ust łyżeczką

można wyżerać łapczywie ze słoika
bądź smakować subtelnie ze spodeczka
(resztek babcinej porcelany z Miśni)
zapijając szlachetnością klasycznej herbaty

takie sobie konfitury
czerwieni przeźroczystość połowiczna -
a życia alegoria
pyszna gęstość - w dodatku nie głupia
"z derenia"

w pierwszym momencie kwaskowe
później dające uczucie cierpkości na języku
wreszcie - przy rozgryzieniu owocu - słodkie:
powtórki w cyklu - z każdą podnoszoną do ust łyżeczką

można wyżerać łapczywie ze słoika
bądź smakować subtelnie ze spodeczka
(resztek babcinej porcelany z Miśni)
zapijając szlachetnością klasycznej herbaty

takie sobie konfitury
czerwieni przeźroczystość połowiczna -
a życia alegoria
pyszna gęstość - w dodatku nie głupia

 

Evit-ka
Evit-ka
Wiersz · 23 grudnia 2012
anonim
  • abojawiem
    czegóż więcej można chcieć, czym się bardziej nasycić, niż takim wiktem, taką poezją

    · Zgłoś · 11 lat