w intencji

Robert noszczyk

cicho, cichuteńko

słyszałem łoskot dębowych ław

przypatrywałem się 

w sercu moim

monstrancji

cicho, cichuteńko

o rozum prosząc 

myśli uciekły daleko

 

cicho, cichuteńko

nie otwierałem oczu

w dziwnym dla mnie błogostanie

zrozumienia pragnąc

 

dusza

niespokojna krew

mózg 

nie wiem dlaczego dobra chwila chorą goniła

 

drżenie 

lęk

krótkotrwała histeria

spętane nogi

cisza stała się okrutna

 

nagły trzask drzwiczek kaplicznych

ton słów starczy za mną

zapomniałem o Tobie...

 

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 2 głosy
Robert noszczyk
Robert noszczyk
Wiersz · 28 grudnia 2012
anonim
  • Grzesiek z nick-ąd
    oooo tak tak

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • Robert noszczyk
    bardzo proszę o skoncentrowaniu się jednak na poezji a nie na międzyludzkich docinkach...:-D

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
    Jeśli podkreśliłam to co Ty zasugerowałeś Mithril, to tylko oznacza, że swoje uwagi podałeś niezrozumiale, bo dalej odczytuje je tak jak je odczytałam pierwotnie :) A przytyki tego typu sugerują że nie jesteś pewny swoich osądów :) Ja Cię nie oceniam w takim stylu, to i Ty uszanuj moje zdanie :) Możesz ze mną dyskutować merytorycznie ale nie bezsensownie docinać :) Mnie to i tak nie bierze :)
    A przy okazji, Grześ tez zauważył, że jednak zdania mamy inne, więc?
    No i Grzesiu, w większości podoba mi się Twoja poezja jak pewnie wiesz, jednak w tym wypadku sie z Tobą nie zgodzę, a już na pewno nie w tym,ze to co proponowałam bliższe jest prozie, bo co jak co ale akurat poezji idącej w prozę- a tej współcześnie mamy wiele- ja nie trawię.

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • Paulina Wielbicka
    Mithril, ależ Ty jesteś bezpośredni ;). Może piszący sam wybierze, które rady są mu w smak i po drodze? Oczywiście nie odżegnując się od konstruktywnej krytyki. Co do tekstu ma to "coś". Zgadzam się z Mithrilowymi sugestiami co do patetyzmów. Wielokropek mi nie przeszkadza. Pozdrawiam Wszystkich jeszcze starorocznie ;)) i informuję, że moje sugestie, to są sugestie, które mogą, a nie muszą okazać się pomocne.

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • Grzesiek z nick-ąd
    ja tam nie wnikam co,kto i dlaczego sugeruje.... ale się wypowiem ,że mi z Mitrhila postrzeganiem poezji bardziej po drodze a z szanty (chyba) postrzeganiem w prozy... a tu jednak dział poezja...wywal autor ten idiotyczny wielokropek na końcu bo nie wiadomo czy dotyczy całości, czy puenty czy być może ostatniego słowa...całość jak najbardziej tak

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • Mithril
    się ona nie zgadza a podkreśla, co zasugerowałem - wypieprzyłem
    chwyć szanta się za opiekę nad zwierzętami

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
    Zupełnie nie zgadzam się ze wskazówkami Mithrila. Za to znowu to co piszę wszystkim początkującym poetom- rezygnuj z zaimków gdzie się da. Po co podkreślasz w sercu moim? czy wiersz nie miałby więcej mocy gdyby było po prostu - w sercu? Po kolejne- przeciwstawiasz dobro chorobie a to nie są antonimy a ten wers to właśnie sugeruje swoją budową czyli- błąd :) I tak dalej. Szukaj tego typu rzeczy przy braniu się do poprawek w tekstach. Pozdrawiam ciepło :)

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • Ata
    myślę, że przecinki zbędne.

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • Robert noszczyk
    bardzo fajna wskazówka...dzięki śliczne i pozdrawiam i zmieniam, zmieniam teraz...pomyślę i zobaczę jak to będzie wyglądać...

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • Mithril
    „cicho cichuteńko
    słyszałem łoskot dębowych ław
    przypatrywałem się (…)
    (…) w sercu monstrancji
    cicho, cichuteńko
    (…) o rozum
    myśli uciekły daleko

    cicho, cichuteńko
    nie otwierałem oczu
    w dziwnym dla mnie
    (…) zrozumienia

    (…) dusza
    (…)
    niespokojna krew
    mózg (…)
    nie wiem dlaczego dobra chwila chorą goniła

    drżenie
    lęk
    krótkotrwała histeria
    spętane nogi
    (…)
    (…)
    cisza stała się okrutna

    nagły trzask (…)
    ton słów starczy za mną
    o Tobie

    (…)”

    To że usunąłem, czy zaznaczyłem nie znaczy, że nie może być – pewnie i by nikomu nie przeszkadzało, ale w momencie „modlitewnym” należałoby unikać patetycznych środków, które są niewiarygodne – synonim jeden-drugi, przemalowanie, wersyfikacja…………odchudzenie i poważne potraktowanie tematu – poważne, a nie górnolotne, może i coś da…

    · Zgłoś · 11 lat temu