nauka ciszy

Ari

nie szukaj liter! słowa rzuć!

linijki rozmyślania

po kartce będą podróź snuć

kierując do poznania..

 

usłuchasz głosu jakichś nut

nieznanych nawet fletów

a wyobraźnia wskaże gród

jednego wciąż fioletu

 

poniesiesz w dłoniach ten sam świat

na nowo łącząc cząstki

gdzieś pogubione w morzu lat

własnego serca piąstki

 

ta jedna z nich rozbije mur

a cisza na kolana

upadnie wśród kolejnych chmór

by uczyć je kochania..

 

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie+ 2 głosy
Ari
Ari
Wiersz · 4 stycznia 2013
anonim
  • Paulina Wielbicka
    zgadzam się z Gregorem, ja nie wiem co to się dzieje, że tyle tych błędów w wierszach? Panie Arielu tak nie wypada, ale dobrze, że AgataSz. czuwa za co jej chwała :)

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • Ari
    dziękuje..aż dziw ze sam tego nie dostrzegłem :o coś ostatnio ze mną.. :p
    pozdrawiam :)

    Grzesiek & Mithril
    hmmm.. uczynię sobie zatem przerwę w rymach...teoretycznie :p

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • Ata
    oraz chmur. pozdrawiam

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • Ata
    na co technika
    jeśli cisza:
    jak prąd, fala, tembr...
    przewodzi

    popraw - mór -jeśli chodzi mur z cegieł /np/, chyba że to - mór - od słowa - morzyć ;)

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • Mithril
    za Gregorem
    z pominięciem ewentualnego potencjału - ja go nie czuję

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • Grzesiek z nick-ąd
    za dużo tu szukania rymu i taktu na siłę... choćby:" NAWET fletów", "wciąż fioletu', czy też serca piąstki... ale potencjał czuć:)

    · Zgłoś · 11 lat temu