Literatura

w terapii wspomnień (wiersz)

Robert Noszczyk

pocałunek wśród brzóz

słodkie muskanie

czy energia drzewostanu

czy wymyślony świat przez Tolkiena

 

mokre diamenty na rzęsach

krwista sukienka z kokardką

paznokcie w kolorze salamandry

czy maj pachnie miłością?

bo na pewno nie majem

 

upokorzona

znieczulona

jak wał silnika

zatrzymywany stroboskopem

wpędzona w depakine'owy szał

ucieka

jak sołtys z płonącej stodoły

 

zniewolona reflekcją obrazów

gdzie żywa była jeszcze cerata

na niej chodzące ludziki

po wylanym kompocie z agrestu

 

czarny bez

wdzierający się w ramę okienną

na podwórku osamotniona kózka

którą tęsknota zżera

za stadami 

białych owieczek z czarnymi główkami


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 15 stycznia 2013, 23:20
Jak na moje oko, to Twoim największym problemem jest to, że im dalej w tekst, tym dorzucasz motywy z coraz to różniejszych beczek, przez co nie do końca wiadomo, co wyznacza główną ścieżkę. Masz Tolkiena, sukienki z kokardą, stroboskop, silnik, stodołę, kozę itd. - trochę tego za dużo, nie sądzisz?

Poza tym czytaj, dużo czytaj dobrej poezji.
Robert noszczyk
Robert noszczyk 15 stycznia 2013, 23:50
dziękuję za wskazówki i pozdrawiam serdecznie :)...to jest wiersz składający się z wyrazów wyciągniętych z pewnego pokoju terapeutycznego...chciałem ułożyć w całość...
Paulina Wielbicka
Paulina Wielbicka 16 stycznia 2013, 00:47
hmm no kilka metafor całkiem całkiem, ale mi jako odbiorcy rozmywa się idea wiersza. Justyna dobrze radzi - po pierwsze czytaj, po drugie czytaj, a po trzecie pisz. Spróbuj z wszystkiego, co łączysz w całość ( bo tu piszesz o rzeczach z pokoju terapeutycznego), dokonać selekcji. Znaleźć coś, co będzie ideową dominantą, bo w przeciwnym wypadku...odbiorca jest bezdradny. I bardzo podoba mi się kombinowanie z czarnym bzem, kózką i owieczkami - te kolorystyczne zestawienie coś w sobie ma. Zresztą przerzutnia z ucieczką sołtysa także. ALE ALE - co to reflekcja?
Ir
Ir 16 stycznia 2013, 10:58
"...słodkie muskanie...mokre diamenty na rzęsach..." - uff, powiało mi kiczem.
A już zupełnie nie rozumiem dlaczego osamotniona kózka tęskni za stadem białych owieczek z czarnymi główkami...a nie za stadem takich jak ona.
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 16 stycznia 2013, 13:53
Ir, mnie to się zdaje, że już tak jest - gdy ktoś/coś zaczyna siebie uważać za gorszego, to tęskni do tych lepszych, nie do tych swojego pokroju. To jedno chyba na co odpowiedzieć mogę ;)
przysłano: 15 stycznia 2013 (historia)

Inne teksty autora

dlaczego...
Robert noszczyk
wróć...
Robert noszczyk
by żyć potrzeba
Robert noszczyk
...
Robert noszczyk
tylko traumy...
Robert noszczyk
nie dane nam było
Robert noszczyk
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca