w terapii wspomnień

Robert noszczyk

pocałunek wśród brzóz

słodkie muskanie

czy energia drzewostanu

czy wymyślony świat przez Tolkiena

 

mokre diamenty na rzęsach

krwista sukienka z kokardką

paznokcie w kolorze salamandry

czy maj pachnie miłością?

bo na pewno nie majem

 

upokorzona

znieczulona

jak wał silnika

zatrzymywany stroboskopem

wpędzona w depakine'owy szał

ucieka

jak sołtys z płonącej stodoły

 

zniewolona reflekcją obrazów

gdzie żywa była jeszcze cerata

na niej chodzące ludziki

po wylanym kompocie z agrestu

 

czarny bez

wdzierający się w ramę okienną

na podwórku osamotniona kózka

którą tęsknota zżera

za stadami 

białych owieczek z czarnymi główkami

Robert noszczyk
Robert noszczyk
Wiersz · 15 stycznia 2013
anonim
  • Justyna D. Barańska
    Jak na moje oko, to Twoim największym problemem jest to, że im dalej w tekst, tym dorzucasz motywy z coraz to różniejszych beczek, przez co nie do końca wiadomo, co wyznacza główną ścieżkę. Masz Tolkiena, sukienki z kokardą, stroboskop, silnik, stodołę, kozę itd. - trochę tego za dużo, nie sądzisz?

    Poza tym czytaj, dużo czytaj dobrej poezji.

    · Zgłoś · 11 lat
  • Robert noszczyk
    dziękuję za wskazówki i pozdrawiam serdecznie :)...to jest wiersz składający się z wyrazów wyciągniętych z pewnego pokoju terapeutycznego...chciałem ułożyć w całość...

    · Zgłoś · 11 lat
  • Paulina Wielbicka
    hmm no kilka metafor całkiem całkiem, ale mi jako odbiorcy rozmywa się idea wiersza. Justyna dobrze radzi - po pierwsze czytaj, po drugie czytaj, a po trzecie pisz. Spróbuj z wszystkiego, co łączysz w całość ( bo tu piszesz o rzeczach z pokoju terapeutycznego), dokonać selekcji. Znaleźć coś, co będzie ideową dominantą, bo w przeciwnym wypadku...odbiorca jest bezdradny. I bardzo podoba mi się kombinowanie z czarnym bzem, kózką i owieczkami - te kolorystyczne zestawienie coś w sobie ma. Zresztą przerzutnia z ucieczką sołtysa także. ALE ALE - co to reflekcja?

    · Zgłoś · 11 lat
  • Ir
    "...słodkie muskanie...mokre diamenty na rzęsach..." - uff, powiało mi kiczem.
    A już zupełnie nie rozumiem dlaczego osamotniona kózka tęskni za stadem białych owieczek z czarnymi główkami...a nie za stadem takich jak ona.

    · Zgłoś · 11 lat
  • Justyna D. Barańska
    Ir, mnie to się zdaje, że już tak jest - gdy ktoś/coś zaczyna siebie uważać za gorszego, to tęskni do tych lepszych, nie do tych swojego pokroju. To jedno chyba na co odpowiedzieć mogę ;)

    · Zgłoś · 11 lat