Literatura

(bez)sens (wiersz)

Evit-ka

 

(pamięci Z. Herberta za RÓŻOWE UCHO)

po co komu szepty
skoro wtedy gorzej słychać

i wobec zakłóconej komunikacji
dochodzi do nieporozumień

gdzie każde przytkane ucho
może być źródłem niepotrzebnej plotki

przez telefon też rozmawiać się nie da
chyba że podczas zabawy w głuchy

szept istnieje by radości, żary miłosne
i zwątpienia - te prawdziwe -

wszeptywać łapczywie
w bezwstydnie pożądliwą uszną różowość
„(bez)sens” (pamięci Z. Herberta za RÓŻOWE UCHO)  po co komu szepty skoro wtedy gorzej słychać  i wobec zakłóconej komunikacji dochodzi do nieporozumień  gdzie każde przytkane ucho może być źródłem niepotrzebnej plotki  przez telefon też rozmawiać się nie da chyba że podczas zabawy w głuchy  szept istnieje by radości, żary miłosne i zwątpienia - te prawdziwe -  wszeptywać łapczywie w bezwstydnie pożądliwą uszną różowość

 


wyśmienity 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
abojawiem 18 stycznia 2013, 15:50
czyli, ile sensu jest w bezsensie, a pewnie tyle samo, ile bezsensu jest w sensie
przysłano: 17 stycznia 2013 (historia)

Inne teksty autora

więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca