(wielu spotkanym – z A.A. uwzględnieniem)
po raz pierwszy – w kierunku na zewnątrz
przekracza się z lękiem
by do wewnątrz z ulgą wracać
po latach
gdzieś po drodze słyszysz
bajanie że ktoś przekroczył próg dźwięku
pewnie możliwe
ale jakby niewiarygodne
by jeszcze później trafić na progi
rentowności, podatkowe, wyborcze
głupoty i cynizmu bliźnich
te ostatnie najtrudniejsze do ominięcia
zanim przyjdzie przejść przez ten od bólu
cóż że wbrew woli?...
to nie będzie interesować nikogo
tu wyboru nie ma
i tak niespiesznie tuż przed progiem ludzkiej wytrzymałości
za którym....