jako takie - z perspektywy przykładowej i przykładnej owcy
odbywa się całkiem spokojnie
konsumowane w półcieniu
zupełnie jak drzewo lub głaz
na wstrzymanym oddechu - bezdechu prawie
widzieć łąkę i słyszeć
a dokładniej podglądać i podsłuchiwać
bezwiednie, bezczynnie, bezpiecznie
taka sobie rutynowa relaksacja
na moment przed jedzeniem
tylko ten człowiek
na skraju pastwiska...
to doprawdy niepokojące