Pejzaż wewnętrzny cierpiącego na bezsenność

Voyteq Hieronymus de Borkovsky

Pejzaż wewnętrzny cierpiącego na bezsenność,

który powoli zasypia około 02:43, by przed trzecią obudzić się wyspany

 

 

czas z przeceny staje się niezrównoważoną elegią

na odejście przyjście pozostanie rewanż i czapkę - uszatkę

jak zaklinający zbawienie wieczne imperator Julian zwany Apostatą1

przecierający niedopraną chusteczką druciane okulary

siedząc na wytartym krześle przy drewnianym stole

i podkręcając knot psychodelicznej lampy

 

z pewnością trzeba odszukać odpowiedniego filozofa

by wyszło czarne na białym że jeśli nieraz spróbujesz

możesz znaleźć trochę tego najpotrzebniejszego

tu i teraz tam i wtedy w zadżumionym śniegu i na podartej kartce

gdzie Galilejczyk zwycięża po czym odruchowo wypija zimną gorzką herbatę

chociaż w tej chwili nie wie dlaczego ale ma ochotę na ostro przyprawione flaki z olejem

 

kolejny umowny lęk nagle przypomina sobie boską Hypatię z Aleksandrii

zaczynając trawić myśl czy to przypadkiem nie jest kwestia panny świętej i nie świętej

co jasnej i ciemnej broni góry co w ostrej i tępej świeci bramie

jak nagły smutny starzec w którym bóg zamieszkał co jest gorsze od nowotworu pustyni

albowiem środkiem klejnotu jest oko w oku ciekawe swojego zaciekawienia

zwykłego okrucieństwa uwalniającego od męki wyboru

 

to mimo wszystko bezwstydna wynalazczość -

wiara na równych prawach z łukiem muszkietem czołgiem i bombą wodorową.

nie potrafi przenosić gór przeniesionych przez nieśmiertelne zastępy

które i tak skazane są na przebudzenie

 

1Flavius Claudius Iulianus (ur. w 331 lub wiosną 332 w Konstantynopolu, zm. 26 czerwca 363 w dolinie Maranga koło dzisiejszej Samarry), cesarz rzymski od 3 XI 361, panował jako Imperator Caesar Flavius Claudius Iulianus Augustus

 

Voyteq Hieronymus de Borkovsky
Voyteq Hieronymus de Borkovsky
Wiersz · 25 stycznia 2013
anonim
  • abojawiem
    już mnie sam tytuł uderzył, a przynajmniej nie bardzo to mi jest obce

    · Zgłoś · 11 lat
  • Mithril
    de Borkovsky - "flaki z olejem" panie, nic nie pokazałeś, niczego nie uświadomiłeś..................się nagadałeś "prozowato", bo tu, to pzalirycznie jest, a przede wszystkim "pozawiersznie"...

    · Zgłoś · 11 lat
  • szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
    Proza rozpisana na wersy. Parę refleksji ale No właśnie- gdzie wiersz?

    · Zgłoś · 11 lat
  • Paulina Wielbicka
    Prawda, że czyta się bardziej jak prozę, ale pierwszy dwuwers jest bardzo intrygujący i robi wrażenie, że dalej będzie równie ciekawie. Jeśli rzeczywiście to efekt bezsenności, to bym wzięła jeszcze raz na tapetę poetycką :) pozdrawiam

    · Zgłoś · 11 lat