wzrok nie wzrok, mniejsza z tym, tym bardziej że z jednej strony, każdy w Polsce jest lekarzem, a przynajmniej leczy się sam. a z drugiej strony, nie ma jak w Polce być doktorem, bo chyba nigdzie na świecie nie ma tylu (powszechnych i poniekąd już akceptowanych) kolejek do ośrodków zdrowia. a kolejki są tym dłuższe, czym więcej jest lekarzy (i to niż żart, w końcu każdy musi żyć)