kadry pergaminowego aniołka

Jarosław Baprawski

 

Tłum pijaków pod sklepem.
Rozwałkowane twarze.
Rak płuc.W szalonym pluciu.
Ścieli się breakdancem na chodniku
młody starzec.Wyładowanie epilepsji.

Pierwszy rzut.Godzina świtu.
Następni kładą łby.Na stole
butelki i kipy w symbiozie.
Szukają miejscówki do snu.

Rzut drugi.Obiadowa pora
przychodzi ostatnia.Matka
jednego ciągnie za mordę.
Spojrzenia zazdrości.Przykryte
ironicznym uśmiechem.Maska
twardości odsłania łzy.Dziecko
wpatrzone w akwarelę nędzy.Prosi
się świnia sąsiada.Kup mu lizaka.
Pergaminowy aniołek odszedł
z niczym.Niezmącona codzienność.

Rzut trzeci.Powrót ojca.Potworny
smród.Modlitwy o ciszę bez odbioru.
Skrzydła tracą piórka.Każdej nocy
inna bajka zabiera marzenia.
 

 

Jarosław Baprawski
Jarosław Baprawski
Wiersz · 26 stycznia 2013
anonim
  • abojawiem
    a cóż tu można dodać, lepiej już milczeć

    · Zgłoś · 11 lat
  • Ata
    "butelki i kipy w symbiozie" - podejrzewam, że chodzi o kiEpy :)

    · Zgłoś · 11 lat
  • szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
    Ciekawy obraz zwykłego dnia w jakiejś zapadłej dziurze. Przypomina mi się serial - Ranczo.
    ładne określenie: .Dziecko
    wpatrzone w akwarelę nędzy.
    Podoba mi się użycie przerzutni w tym właśnie miejscu, oraz w ostatniej zwrotce.
    Każdej nocy inna bajka zabiera marzenia- Piękne. Akceptuję wiersz tym razem bez zastrzeżeń

    · Zgłoś · 11 lat
  • Jarosław Baprawski
    ...czyli masz fajny dekolt:)..serce

    · Zgłoś · 11 lat
  • Paulina Wielbicka
    ja tylko dodam, że ten tekst już gdzieś czytałam

    · Zgłoś · 11 lat