skoro zabrano go na premierę
i to filmu dla bardzo dorosłych
wnosić należy jedno -
nie było co z nim zrobić
teraz przerażony kilkulatek siedzi
w zupełnie ciemnej sali kinowej
i patrzy jak jego tatuś całuje obcą Panią
a obok na widowni mama i babcia
ale jakoś - ani w czasie seansu - ani później
nikt - oprócz dziecka - nie jest smutny
nikt się na nikogo nie gniewa
dziwne - mama zamiast płakać śmieje się perliście
a babcia - co szczególnie nieoczekiwane -
zawsze jest przecież surowa i zasadnicza
- jak to w rodzinie taty -
jest dzisiaj taka dumna ze swojego pierworodnego -
kiedyś ten malec zrozumie
że dorośli nazywają to rozmaicie
jedni magią kina
inni dysonansem poznawczym