Literatura

dzień polarny (wiersz)

upsK

 

 

zamykam oczy. a tam płaty skóry
układają się w ciebie porcja po porcji
jak w szkolnej stołówce
układasz mi się. w helisę

kształt dna wypełniają butelki
nie pasuje mi w nim to że jest
mój. mój jak cholera. że jest dniem
który nie ukrywa się kurwa stać

jest światło. budzik. o jezus maria


też jest

 

 

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Paulina Wielbicka
Paulina Wielbicka 29 stycznia 2013, 00:40
*nie pasuję mi w nim - nie pasuje mi w nim.
Paulina Wielbicka
Paulina Wielbicka 6 lutego 2013, 21:47
I widzisz byłam tu, nie pisałam od razu, a później nie mogłam wrócić przez jakiś czas - w tym tekście ta ku..wa też mi nie pasuje i to nie dlatego że jestem pruderyjna. W tym tekście - pierwsza strofa jest świetna, natomiast druga na jej tle wypada gorzej, choć całość stanowi całkiem dobrą miniaturę. Brak mi jednak głębi, drugiego dna. Pozdrawiam :) I czekam na dalsze teksty
przysłano: 28 stycznia 2013 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca