Literatura

Na pokuszenie (wiersz)

Wiktor Smol

Bezwiednie opadły ramiączka

uśmiechasz się ironicznie

drwiąc sobie z podniecenia

nasycone tańcem ogniki

twoich źrenic

Na pokuszenie obciągasz

przykusą spódniczkę

od niechcenia

zasłaniasz strzępek czerwonej dzianiny –

ten sam kolor ma stanik
Na pokuszenie uchyliłaś wargi

– granicę grzesznych dopuszczeń


niczego sobie 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
abojawiem 3 lutego 2013, 23:46
oj, nie powiem, że nie (że źle)
Paulina Wielbicka
Paulina Wielbicka 27 lutego 2013, 09:48
*jakie - lepiej które. Może też być: jaką - odniesienie do skali podniecenia. Przewersyfikowałabym - Na pokuszenie hmm - no trochę widzę tego pokuszenia tu - jednak nie porywa, nie czuję tej pokusy w powietrzu jak czytam .
przysłano: 3 lutego 2013 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca